Kto napisał piosenkę „A Mury runą”? O co chodzi w piosence Mury?

Kto napisał piosenkę „A Mury runą”?

Autorem słynnej piosenki „A Mury runą”, znanej szeroko jako hymn oporu wobec totalitaryzmu, jest Jacek Kaczmarski. Utwór powstał w 1978 roku i szybko stał się jednym z symboli walki Polaków z reżimem komunistycznym. Co ciekawe, Kaczmarski był zaskoczony tym, w jaki sposób piosenka została odebrana przez społeczeństwo – zamysł autora był znacznie bardziej pesymistyczny niż triumfalny wydźwięk, jaki przypisały mu tłumy.

Piosenka zyskała ogromną popularność szczególnie w czasie stanu wojennego oraz podczas działalności Solidarności. Pomimo swojego melancholijnego i nieco dekonstrukcyjnego przesłania, refren „A mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat…” niósł ducha nadziei i wolności, który był szczególnie potrzebny w czasach represji komunistycznych.

O co chodzi w piosence „Mury”?

Choć wiele osób kojarzy „Mury” głównie z refrenem, który był często skandowany podczas manifestacji, to prawdziwe znaczenie utworu jest znacznie bardziej złożone i momentami wręcz przewrotne.

Piosenka opowiada o charyzmatycznym pieśniarzu, który swoją pieśnią porywa tłumy. Ludzie w niej odnajdują nadzieję, identyfikują się z nią i zaczynają wspólnie śpiewać. Jednak z czasem tłumy przywłaszczają sobie pieśń, zaczynają nią manipulować i tworzyć z niej nową formę zniewolenia. Sam autor zostaje zepchnięty na margines, a jego przesłanie zostaje zniekształcone.

Wiele osób interpretuje to jako ostrzeżenie przed mechanizmami propagandy czy też niezrozumieniem pierwotnego przesłania artysty. Mimo że pieśń miała być komentarzem do ludzkiej skłonności do tworzenia nowych „murów” – ograniczeń, dogmatów czy ideologii – społeczeństwo odebrało ją jako hymn wyzwolenia.

Przeczytaj też:  Kim jest Jarosław Bieniuk? [wiek, Pactwa, wzrost, partnerka, majątek]

To właśnie ta dychotomia między intencją twórcy a interpretacją odbiorców czyni „Mury” tak wyjątkowym i ponadczasowym dziełem.

Dlaczego piosenka „Mury” stała się hymnem Solidarności?

Niezależny ruch społeczny Solidarność, który powstał w 1980 roku, szybko przyjął „Mury” jako nieoficjalny hymn walki o prawa obywatelskie i wolność słowa. Refren utworu, z jego silnym, emocjonalnym przesłaniem o burzeniu murów starych systemów, stał się symbolicznym głosem oporu.

Piosenka była wykonywana podczas licznych strajków i manifestacji. Jej siła tkwiła nie tylko w słowach, lecz także w prostej i łatwo wpadającej w ucho melodii, którą Jacek Kaczmarski oparł na utworze katalońskiego pieśniarza Lluísa Llacha pt. „LEstaca”. Oryginalna wersja była także protest-songiem, ale odnosiła się do dyktatury generała Franco w Hiszpanii.

Dzięki temu „Mury” wpisały się w szerszy, międzynarodowy kontekst walki o wolność i prawa człowieka. W Polsce piosenka symbolicznie towarzyszyła wielu ważnym wydarzeniom, takim jak podpisanie porozumień sierpniowych czy wprowadzenie stanu wojennego.

Jakie jest ukryte znaczenie refrenu „A Mury runą”?

Refren, który brzmi: „A mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat”, często był rozumiany dosłownie jako wezwanie do obalenia systemu komunistycznego. Jednak w kontekście całego utworu, jego znaczenie może być znacznie bardziej przewrotne.

Kaczmarski sugeruje, że każde masowe zjawisko – nawet te z pozoru wyzwoleńcze – może doprowadzić do powstania nowych murów. Dlatego „runą” nie tylko mury opresji, ale również mogą runąć ideały i jednostka tłumiona przez bezrefleksyjne dążenia zbiorowości. Piosenka stawia pytania o rolę artysty w społeczeństwie i o to, czy pieśń przynosi wyzwolenie, czy nowe zniewolenie.

Dlatego wielu badaczy i komentatorów postrzega utwór jako refleksję nad kondycją społeczeństwa, które – nawet dążąc do wolności – może ulec fasadowym ideologiom, przekształcając się w tłum powielający nowe dogmaty.

Czy Jacek Kaczmarski był zadowolony z popularności utworu?

Poniekąd paradoksalnie – nie do końca. Kaczmarski wielokrotnie w wywiadach przyznawał, że odbiór „Murów” przez społeczeństwo był jednostronny i zbyt powierzchowny. Pieśń miała być wyrazem niepokoju, dekonstrukcją mitu o jedności tłumu i jego ideałów, a nie patetycznym hymnem rewolucji.

Przeczytaj też:  Kim jest Ewa Piątkowska [Wiek, Wzrost, Walki, Prime Show MMA]

W 1987 roku artysta napisał także kontynuację utworu pod tytułem „Mury ’87”, która wyraźnie odcinała się od jego wcześniejszego dzieła. W nowej wersji wprost wyrażał swoje rozczarowanie tym, że pieśń została uznana za „symbol nadziei”, podczas gdy miała być ostrzeżeniem przed fałszywymi ideologiami i spirytualizacją buntu.

Dla Kaczmarskiego twórczość była formą niezależności intelektualnej, a nie narzędziem zbiorowego przekazu. Tym bardziej zaskakujące było dla niego, że jego własna piosenka została przez tłum przechwycona i zreinterpretowana wbrew autorowi.

Jakie są kontrowersje wokół piosenki „Mury”?

Największą kontrowersją związaną z „Murami” pozostaje właśnie ich odbiór społeczny. Z jednej strony utwór był i jest nadal ceniony jako muzyczny symbol wolności. Z drugiej – jego zawartość niesie głęboką krytykę masowej świadomości i tendencji do idealizowania zbiorowych zrywów.

W kręgach literackich i muzykologicznych można znaleźć analizy wskazujące, że „Mury” są utworem o charakterze ironicznym, a nawet antyromantycznym. Zamiast świętować potęgę tłumu, pokazuje on, jak łatwo tłum może zawłaszczyć i wypaczyć dzieło jednostki.

Nie brakuje też głosów, że piosenka – mimo ciemniejszego przesłania – spełniła ważną funkcję w historii Polski: dała ludziom język oporu, który był zarówno prosty, jak i emocjonalny. Nawet jeżeli intencja autora została niezrozumiana, piosenka przyczyniła się do narodowej mobilizacji i przez to zyskała swoje miejsce w naszej kulturze.

Dlaczego „Mury” wciąż są aktualne?

Choć od napisania piosenki minęło ponad czterdzieści lat, „Mury” nadal są cytowane i wykonywane, zwłaszcza w momentach napięcia społecznego czy politycznego. Ich tekst pozostaje aktualny również dziś – w czasach, gdy społeczeństwa na całym świecie zmagają się z nowymi formami opresji, dezinformacji czy manipulacji.

Współczesna interpretacja może zawierać nowy wymiar: w świecie cyfrowym, pełnym algorytmów i cyfrowych „baniek informacyjnych”, „mury” stają się metaforą podziałów społecznych, politycznych i kulturowych. Ostatecznie „Mury” Kaczmarskiego można postrzegać jako uniwersalne ostrzeżenie – o tym, że każda idea, nawet najpiękniejsza, może zamienić się w narzędzie zniewolenia, jeśli zabraknie refleksji i indywidualnego osądu.